Od kołysania do naśladowania O Good Wood, pisałam Wam już tutaj, jednocześnie prawie w każdym naszym wpisie znajdziecie, zdjęcia na których gdzieś w tle, lub jako stolik występuje nasz ulubiony Good Wood. Jednak ostatnio zorientowałam się, że wraz z przebiegiem naszych terapii, zastosowania naszego zestawu zmieniają się i ewoluują, wraz z naszymi specjalnymi potrzebami. Dlatego…
Tag: specjalne potrzeby
Autyzm, czym jest i dlaczego stał się największym straszakiem na rodziców
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez czując inaczej (@czujac_inaczej) Stąpając po niepewnym gruncie Nie bez powodu wstawiłam powyżej zdjęcia, jak chłopaki przemierzają linowe przeszkody na placu zabaw, bo często gdy nad naszymi dziećmi spowija się widmo autyzmu, zaczynamy się czuć jakbyśmy stąpali po niepewnym gruncie, a lin pomocniczych z każdym krokiem jest coraz…
Domowy tor przeszkód, czyli jak z terapii zrobić zabawę
Czym jest tor przeszkód i co dobrego nam daje Domowy tor przeszkód, brzmi skomplikowanie, jak przygotowanie do olimpiady czy maratonu, ale tak na prawdę jego elementy na co dzień macie w domu. Tor przeszkód poznaliśmy na zajęciach z integracji sensorycznej i był jedną z pierwszych czynności zachęcających Leona do aktywności. Przede wszystkim jest to bardzo…
Oceniający specjaliści i uciążliwi rodzice, o drodze do współpracy w okiełznaniu specjalnych potrzeb
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez czując inaczej (@czujac_inaczej) Specjalista, a rodzic, a może jedno i drugie? Odwieczny konflikt między rodzicami, a specjalistami diagnozującymi, czy zajmującymi się naszymi dziećmi, a przecież tak ważna jest nasza współpraca, by jak najbardziej pomóc naszemu dziecku. Mam o tyle komfort, że jestem i byłam po obu stronach…
Rodzina nie z tego obrazka, o specjalnych potrzebach, które nie mieszczą się w ramach
„To kwestia wychowania” Mam coraz częściej wrażenie, że my rodzice, a szczególnie rodzice dzieci z wyzwaniami powinniśmy siedzieć w domu i nie wystawiać nosa zza drzwi. I generalnie jak śmiemy mieć kolejne dzieci, skoro z pierwszym jest „coś nie tak”, albo psa, kota czy coś jeszcze innego. Nie pasujemy do rodzin z obrazków i reklamowych…
O ocenianiu i ocenie, czyli dlaczego mentalnie nie wyszliśmy ze szkoły
Szkoła zostaje w naszych głowach Będąc w szkole, każdy z nas narzeka na oceny, bo zawsze mogły być lepsze, bo rodzice nie byli z danej usatysfakcjonowani, tylko czemu, gdy w końcu udaje nam się zakończyć naszą edukacje, to my wchodzimy w rolę oceniaczy. Czasami wydaje mi się, że przez to, że nie staram się żyć…
O wpływie izolacji na specjalne potrzeby i nie tylko
Tylko, czy aż rok? Kiedy rok temu zaliczyliśmy pierwszy lock down, nie spodziewaliśmy się, że pandemia będzie trwała tak długo, a tym bardziej, że równo rok później będziemy mieć powtórkę z rozrywki. Nasze pierwsze podejście do pandemii, wydawało się być pozytywne. W sumie głupio było się cieszyć, z rosnącej liczby zakażeń, ale miło było mieć…
Jak oswoić autyzm, o akceptacji i podjęciu wyzwania
Dzikość Autyzm kojarzy mi się z spłoszonym lisem, uwięzionym jedną nogą w pułapce. Z jednej strony tak bardzo pragnie wolności, swobody i życia na własna rękę, z drugiej strony, sam nie może się oswobodzić. Jednocześnie na tyle boi się zaufać, że prędzej odgryzie sobie tą łapę, by dalej być niezależnym. Tak samo mam z Leonem,…
Stąpając po niepewnym gruncie, nie tylko specjalnych potrzeb
Czasem jakaś myśl drąży mi mózg, daje pretekst do omówienia kolejnego tematu. Innym razem zwykłe sytuację, zdjęcie, kadr, mała obserwacja stają się metaforą naszego życia, przemyśleń. Tak jest i tu, choć pomysł i spostrzeżenie mojego męża, to przecież traktuje ten blog jako coś naszego, wynik naszych rozmów i obserwacji. No właśnie, czujecie czasem jak podczas…
O porażkach, kryzysie i wyzwaniach, czyli co nas wzmacnia co osłabia
Z racji tego, że mam doświadczenie, w sytuacjach kryzysowych, a nasze życie stawia nam coraz to nowe wyzwania. Opowiem Wam o tym jak i gdzie szukać granicy pomiędzy tym „co nas nie zabije, to nas wzmocni” a dołkiem, który nas wciąga coraz niżej. Macie czasem takie dni, że nic nie idzie tak jak powinno? Przecież…