Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez czując inaczej (@czujac_inaczej) Stąpając po niepewnym gruncie Nie bez powodu wstawiłam powyżej zdjęcia, jak chłopaki przemierzają linowe przeszkody na placu zabaw, bo często gdy nad naszymi dziećmi spowija się widmo autyzmu, zaczynamy się czuć jakbyśmy stąpali po niepewnym gruncie, a lin pomocniczych z każdym krokiem jest coraz…
Kategoria: Autyzm i inne wyzwania
Oceniający specjaliści i uciążliwi rodzice, o drodze do współpracy w okiełznaniu specjalnych potrzeb
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez czując inaczej (@czujac_inaczej) Specjalista, a rodzic, a może jedno i drugie? Odwieczny konflikt między rodzicami, a specjalistami diagnozującymi, czy zajmującymi się naszymi dziećmi, a przecież tak ważna jest nasza współpraca, by jak najbardziej pomóc naszemu dziecku. Mam o tyle komfort, że jestem i byłam po obu stronach…
O ocenianiu i ocenie, czyli dlaczego mentalnie nie wyszliśmy ze szkoły
Szkoła zostaje w naszych głowach Będąc w szkole, każdy z nas narzeka na oceny, bo zawsze mogły być lepsze, bo rodzice nie byli z danej usatysfakcjonowani, tylko czemu, gdy w końcu udaje nam się zakończyć naszą edukacje, to my wchodzimy w rolę oceniaczy. Czasami wydaje mi się, że przez to, że nie staram się żyć…
Od podejrzenia do orzeczenia, czyli co warto wiedzieć, gdzie się udać, od czego zacząć
Jak do tego w ogóle dochodzi, że zaczynamy diagnozować nasze dzieci? I skąd wiadomo jak, gdzie i pod jakim kontem je diagnozować. Nie dam Wam tu jednego prostego schematu, bo jak każde nasze dziecko jest inne, tak w różnym momencie zauważamy różne nieprawidłowości. Są pewne zachowania, objawy, które mogą ale nie musza świadczyć o tym,…
Boskie, nie boskie dzieciaki, czyli o tym, że czasami na prawdę trudno nam kochać nasze dzieci
Mało tej wzniosłości w tej kupie Pewnie niektórzy mnie znielubią za ten tekst, inni przyznają rację, jeszcze inni przejdą obok i w środku będą wiedzieć, że to prawda, ale przecież o tym nie można mówić głośno, jak o wielu rzeczach w rodzicielstwie. Możemy zadać pytanie o to jak nauczyć dziecko korzystać z nocnika, ale nikt…
Echo oczekiwań, co na to specjalne potrzeby?
Z oczekiwaniami jest tak, że nawet gdy mówimy, że ich nie mamy to i tak w głębi jakieś mamy. I nie ma w tym nic złego, przecież skoro masujemy dziecko, ćwiczymy z nim to oczekujemy, że będzie bardziej wyciszone i mniej pobudzone, gdy codziennie ćwiczymy z nim układanki, puzzle, robimy zalecane ćwiczenia, oczekujemy, że dostaniemy…
Zaburzenia integracji sensorycznej, a autyzm, o różnicach i kiedy si, to za mało
Mniejsze, czy gorsze zło? Coraz częściej rodzice dzieci z wyzwaniami mają problem z diagnozą dziecka. Często nie mamy wątpliwości, że coś jest nie tak, ale trudno nam ocenić, na ile dane zachowania są przejściowe, do wyćwiczenia, czy jednak, to jest coś co zostanie z nami na dłużej lub na zawsze. Zaburzenia integracji sensorycznej nie zawsze…
O wpływie izolacji na specjalne potrzeby i nie tylko
Tylko, czy aż rok? Kiedy rok temu zaliczyliśmy pierwszy lock down, nie spodziewaliśmy się, że pandemia będzie trwała tak długo, a tym bardziej, że równo rok później będziemy mieć powtórkę z rozrywki. Nasze pierwsze podejście do pandemii, wydawało się być pozytywne. W sumie głupio było się cieszyć, z rosnącej liczby zakażeń, ale miło było mieć…
Jak oswoić autyzm, o akceptacji i podjęciu wyzwania
Dzikość Autyzm kojarzy mi się z spłoszonym lisem, uwięzionym jedną nogą w pułapce. Z jednej strony tak bardzo pragnie wolności, swobody i życia na własna rękę, z drugiej strony, sam nie może się oswobodzić. Jednocześnie na tyle boi się zaufać, że prędzej odgryzie sobie tą łapę, by dalej być niezależnym. Tak samo mam z Leonem,…
„Jestem matką, zaraz wracam”, jestem rodzicem dziecka z autyzmem, nie wracam zaraz
Odkąd prowadzę tego bloga, staram się aktywnie czytać różne fora o autyzmie, integracji sensorycznej i ogólnie o rodzicielstwie. Tak wiem, często z tego powodu, że nasze dzieciaki dają nam więcej wyzwań, jesteśmy wykluczeni, z ekipy tych super rodziców, ale Wiecie co? Uważam, że właśnie, my znamy nasze dzieci bardziej, poświęcamy im więcej czasu i często…