O ile na sztukach plastycznych znam się bardzo dobrze, o tyle nigdy nie miałam rozwiniętego słuchu muzycznego, mimo to muzyka zawsze odgrywała w moim życiu dużą rolę i zawsze starałam się by moje dzieci były nią otoczone. Odkąd Leon chodzi do przedszkola, ma tam zajęcia z muzykoterapii, jednocześnie muzyka pojawia się podczas wielu terapii w przedszkolu, od logopedii do zajęć wyciszających. Leon od zawsze był bardzo wrażliwy na muzykę, nawet jeśli oglądał jakieś bajki, to interesowały go głównie momenty, w których były śpiewane piosenki. Dlatego teraz pokaże Wam nasze domowe sposoby na umuzykalnianie.
Zacznijmy od instrumentów
Instrumenty, czyli to od czego nas rodziców zwykle boli głowa. Wiadomo, że dzieci nie od razu zagrają i skomponują nam symfonie, ale ważne by od najmłodszych lat mogły wyrażać się dźwiękowo. Obecnie producenci zabawek, dostosowują różne instrumenty do coraz mniejszych rączek.
Akordeon Skip hop
Zabawka, która jest z nami od jakiś 4 lat, bardzo prosta melodyjna, dostosowana, dla najmłodszych, choć przedszkolaki też nią nie pogardzą.
Deszczownica Plan Toys
Jeden z naszych ulubionych dźwięków, to odgłos deszczownicy, jest spokojny, przesypujące się obiekty, dają efekt letniego deszczyku.
Grzechotki, marakasy, kołatki, tamburyno
Instrumenty grzechoczące działają najbardziej sensorycznie na nasze dzieci. Jednocześnie dają największa moc sprawczą, bo ich użytkowania nie trzeba tłumaczyć, a efekt słychać nawet podczas przypadkowego potrząśnięcia.
Flety, trąbki, harmonijki i inne instrumenty oddechowe
Flety, harmoniki, trąbki, gwizdki i inne instrumenty oddechowe, są jednocześnie dobrym ćwiczeniem logopedycznym na dmuchanie oraz ćwiczenie aparatu artykulacyjnego.
Bębny i bębenki
Chłopaki uwielbiają bębny, zresztą my też. Kolejne bardzo proste instrumenty, wystarczy uderzać i uzyskujemy ciekawy dźwięk. Nie uwierzycie, ale wszystkie bębenki, kupiłam w lumpeksach. Oczywiście nie na raz, ale co jakiś czas zaglądam do takich sklepów i udaje mi się znaleźć takie cuda.
Gitary i ukulele
Gitary i inne strunowe instrumenty, działają na dzieci bardzo sensorycznie, Same struny są ciekawym doznaniem dotykowym, a ich wibrację z dźwiękiem tylko to potęgują.
Pianino, cymbałki, klawisze
Mamy to szczęście, że w moim rodzinnym domu stoi pianino. Niestety nie doczekało się, żadnego wybitnego talentu, choć moje chłopaki nieźle się zapowiadają w duecie. Pianino i inne instrumenty klawiszowe to cała gama dźwięków, od niskich do wysokich. Wielorakość i melodyjność dźwiękowa, sprawia że pianino ma bardzo wiele zastosowań w terapii.
Inne instrumenty
Mucząca puszka, to bardzo śmieszna zabawka, która po odwróceniu muczy. Ciekawy zasób instrumentów możecie znaleźć w Flying Tiger. My mamy drewniane dzwoneczki.
Zabawki umuzykalniające
Oprócz samych instrumentów, istnieje sporo muzycznych zabawek, które pomagają w rozwijaniu talentów małych grajków.
B.Toys pulpit dyrygenta
Marka B.Toys, stworzyła zabawkę, która gra i uczy komponować utwory, ucząc przy tym dźwięków instrumentów, znajdujących się w orkiestrze. Dzieci mogą dodawać i odejmować instrumenty, w postaci figurek, które mają u podstawy kształty pasujące do pulpitu dyrygenta. Jednocześnie te dodawanie i odejmowanie słychać podczas puszczanych piosenek. Sam design zabawki, jest bardzo atrakcyjny. Dzięki różnym możliwością, pulpit będzie miał zastosowanie dla dzieci w różnym wieku.
Muzyczne książki
Seria „Poznaję dźwięki!” gości u nas od lat. Dziecko poznaje dźwięki natury, pojazdów, muzyki klasycznej, instrumentów i wielu innych. Wystarczy nacisnąć kółeczko z nutką, które znajduje się na każdej stronie by znaleźć się w świecie muzyki.
Ćwierkające ptaszki Wild Republic
Ćwierkające ptaszki, marki Wild Republic, to mięciutkie ptaszki z prawdziwymi odgłosami, konkretnych gatunków ptaków. Nie dość, że uczymy się odgłosów ptaków, to uczymy się różnicować gatunki ptaków.
Piosenki, czyli co Leonowi w głośniku gra
Mówią, że muzyka łagodzi obyczaje, u nas muzyka łagodzi Leona. Początki naszych terapii były trudne. Leon był zamknięty w sobie, pomogło nam stworzenie play listy Leona. Z początku Leon słuchał muzyki z głośnika podczas każdych zajęć terapeutycznych, gdy już się oswoił, głośnik przestał być niezbędny i do tej pory stanowi raczej element relaksacyjny, czasami w domu. W wielu metodach terapeutycznych zamiast mówić, śpiewa się, często melodyjny dźwięk szybciej dociera do dziecka. Dlatego nie ograniczamy Leonowi słuchania muzyki w domu. Oczywiście poza czynnościami, na których trzeba się skupić, a muzyka może go rozpraszać.
Czego słucha Leon?
-Ścieżki dźwiękowe z bajek, głównie z bajek Dysney’a, ponieważ są melodyjne, wyraźne i głównie w języku polskim.
-Piosenki przedszkolne, dla dzieci, fasolki, itp, czyli piosenki o częściach ciała, o wykonywaniu różnych czynności, o krasnoludkach, itp.
-Dudu i Bibi, czyli personalizowane piosenki dla dzieci: https://dubi.com.pl/ . Są to piosenki z imieniem dziecka. Leon bardzo fajnie reaguje, gdy słyszy, jak ktoś woła go po imieniu.
Głośnik, jaki wybrać, jaki u nas się sprawdził
Mieliśmy wiele głośników, od najtańszych, które nie dotrwały do pierwszego ładowania, po te droższe, które przetrwały dwa ładowania. Do tej pory, najlepiej sprawdza nam się głośnik JBL, przeznaczony dla dzieci i młodzieży. Przy aktywnym trybie życia Leona, wydaje się najbardziej odporny na upadki, ma uchwyt, dzięki któremu Leon nie ogranicza się w swoich aktywnościach.
Instrumenty w przestrzeni publicznej
Coraz częściej na wszelkiego rodzaju placach zabaw pojawiają się ciekawe aranżacje z instrumentami. Nasz ulubiony plac zabaw to „Bajka” i znajduje się w Błoniu. Głównym motywem są rury, które podczas uderzeń wydają różne dźwięki.
Jest jeszcze wiele ciekawych narzędzi, które chciałabym jeszcze z Leonem przetestować w muzykoterapii. Jestem też ciekawa, jaki Wy stosujecie z Waszymi dziećmi 🙂
2 komentarze do “Muzykoterapia, czyli o specjalnych potrzebach w świecie muzyki”