Dlaczego warto odwiedzać publiczne place zabaw i inne atrakcje w plenerze
W różnych etapach naszego życia, naszym wyjściom przyświecał inny cel, gdy Leon był mały chcieliśmy by miał kontakt z dziećmi. Byliśmy świeżymi rodzicami, a Leon nie przejawiał jeszcze nietypowych zachowań. Gdy urodził się Bruno, Leon nie miał jeszcze dwóch lat, dlatego by kojarzył brata z czymś pozytywnym, zaczęliśmy odkrywać kulkolandy i sale zabaw. Z czasem wizyty Leona w szpitalu robiły się coraz częstsze, a jego otwartość na świat i nowości coraz bardziej zamknięta, więc wyjścia były coraz trudniejsze, często kończyły się płaczem, chowaniem się na rękach u rodziców i brakiem chęci do testowania atrakcji na placach zabaw. Nam jako rodzicom też było coraz trudniej, wynajdowaliśmy jakieś niesamowite miejsca, jechaliśmy nawet kilkadziesiąt kilometrów, by po 15 minutach wracać z rozpłakanym maluchem do samochodu.
Byliśmy zrezygnowani, oczywiście czasami były udane wyjścia, jednak zawsze reakcja Leona była nieprzewidywalna i niezbyt stała. Jak Leon skończył 4 lata, przeprowadziliśmy się do domu, zrobiliśmy sobie mały, własny plac zabawa i o ile w okresie pandemii było to genialne rozwiązanie, to znowu zamknęło nas na świat. Na szczęście wracamy do świata, dlatego pokaże Wam parę naszych sprawdzonych miejsc, które co jakiś czas uaktualniamy.
Place zabaw mają wiele ważnych aspektów dla naszych dzieci, przede wszystkim rozwój fizyczny i społeczny. Atrakcje powinny być tak skonstruowane, by dzieci ćwiczyły różne partie mięśni, powinny zaspakajać potrzeby sensoryczne i nadruchliwości, jednocześnie dzieci powinny się uczyć adekwatnego korzystania z elementów placu zabaw. Jeśli chodzi o aspekt społeczny to miejsca w plenerze, są pretekstem do nawiązywania relacji, zabaw ruchowych, obserwacji i naśladowania rówieśników. Oczywiście pięknie to wszystko brzmi, a w rzeczywistości są to miejsca, w których nasze dzieci znowu odstają i zdarza się, że spotykają się z odrzuceniem. Jednak otwieranie się i poszukiwanie nowych miejsc z czasem robi się łatwiejsze dla nas i naszych dzieci, bo ważne byśmy próbowali znaleźć własne miejsce i własnych ludzi.
Wodny plac zabaw „Bajka” w Błoniu
To jedno z naszych ulubionych miejsc, dlatego że każdy znajdzie tu coś dla siebie, choć trzeba też uważać na nadmiar bodźców, bo może być przytłaczający. Cały park, a raczej wielki plac zabaw, jest podzielony na parę stref, mamy część wodną, gdzie z podłoża tryskają fontanny, jest piaskowa kopalnia z systemami transportującymi piasek, jest przestrzeń krzywych luster, wiklinowa wioska, muzyczny zakątek, wielka przestrzeń wspinaczkowa, rury dzięki którym można szybciej przechodzić z miejsca do miejsca oraz parę przestrzeni z huśtawkami i innymi atrakcjami dostosowanych do różnych kategorii wiekowych.
Plac zabaw jest na prawdę duży, a moc atrakcji lepsza niż w wesołym miasteczku. Posiada wiele walorów sensorycznych, piach, woda, wiklinowe elementy, instrumenty, krzywe zwierciadła itp. Dzieciaki mogą się na prawdę wybiegać, wyskakać, poćwiczyć motorykę dużą koordynację, siłę rąk i nóg, równowagę itp. Cały plac zabaw jest ogrodzony, więc też możemy dać dzieciom trochę swobody.
Spacer w koronach drzew, park linowy, ścieżka edukacyjna, plac zabaw a to wszystko w Pomiechówku, ul Nasielska 1a
Zjawiskowe miejsce, na aktywny spacer na wysokościach. Cały plac zabaw, a właściwie park, jest podzielony na parę stref. Pierwszy, który najbardziej przypadł do gustu chłopakom, to plac zabaw na wysokościach. Wiele podniebnych tras, zabezpieczonych siatkom, z różnymi przeszkodami i wyzwaniami.
Dalej mamy ścieżkę edukacyjną, gdzie możemy napotkać, drewniane, elementy placu zabaw, wierzę widokową z edukacyjnymi, informacyjnymi tablicami, domki z wikliny i inne elementy, które umilają nam spacer.
Niestety nie wszystko udało nam się odwiedzić, bo akurat jak byliśmy część atrakcji była w renowacji, ale myślę że już powyższe zdjęcia zachęcają do odkrywania.
Jurajski plac zabaw, ul. Puszczyka 18 na warszawskim Ursynowie
Idealny plac zabaw dla wszystkich miłośników dinozaurów. Sam plac zabaw dosyć duży jak na osiedlowy plac zabaw, mamy tu wszystko od piaskownicy, po huśtawki, ścianki wspinaczkowe, zjeżdżalnie itp. oczywiście w wszystko w motywie jurajskim.
Plac zabaw na Poniatówce, plac zabaw na plaży nad wisłą
W tym miejscu od kiedy pamiętam był plac zabaw, jednak od paru lat jest w dużo ładniejszej i w ciekawszej odsłonie. Oprócz standardowych elementów placu zabaw, mamy systemy nawadniające, akwedukty, którymi mali inżynierzy mogą sterować. Wszystko na plaży, nieopodal Wisły i licznych miejsc, gdzie można usiąść i coś zjeść.
Leśny plac zabaw przy lesie Bródnowskim, na Targówku
Ciekawy drewniany, bardzo naturalny plac zabawa, choć jego minusem jest to, że latem jest tu bardzo mało cienia co bardzo utrudnia zabawę. Znajdziemy tu ciekawe huśtawki, tory z przeszkodami, interesujące kształty nawiązujące do leśnego charakteru.
Wodny plac zabaw na podzamczu przy fontannach w Warszawie
Długo szukaliśmy tego placu zabaw, często byliśmy w okolicy fontann, bo Leon uwielbiał na nie patrzeć, ale dopiero za którymś razem zobaczyliśmy ukrytą bramę zaraz za pierwszymi biczami wodnymi, przy których najczęściej bawią się dzieci. Brama znajduje się na samym początku parku fontanna, idąc od mostu śląsko-dąbrowskiego. Jest bardzo ciekawie zrobiony, oczywiście podzielony na strefy: wodną z pompą i akweduktami, piaskową z różnymi atrakcjami typowymi dla placu zabaw i bardzo fajna strefa zjeżdżalni, które są wbudowane w górki.
Plac zabaw, przy placu Wilsona w Warszawie
Plac zabaw, przy placu Wilsona, to jedno z miejsc na które często powracamy, z racji tego, że jest nam zawsze po drodze, plac jest duży i ma wiele atrakcji, które ćwiczą różne dziecięce umiejętności. Mamy tu mnóstwo huśtawek, karuzele, elementy do wspinaczki na różnym poziomie, trasy pełne przeszkód, różne zjeżdżalnie, sporo miejsca do biegania i swobodnej zabawy.
II Ogród Jordanowski w Warszawie na Mokotowie
Ciekawy kompleks rekreacyjno-rozrywkowy, z boiskiem i wieloma strefami placu zabaw. Mamy tu ciekawe konstrukcje wspinaczkowe, tory przeszkód, zjeżdżalnie, huśtawki i bujaki, a to wszystko ogrodzone na Warszawskim Mokotowie.
Atrakcje w parku na Kępie Potockiej
Park na Kępie potockiej to kolejne miejsce, w którym im dalej spacerujemy tym inne obiekty napotykamy na drodze. Mamy tu tradycyjne małe place zabaw, drewnianego słonia, którego możemy odkrywać od środka, a także nie codzienne atrakcje na wysokościach, a to wszystko pośród pięknego, zielonego krajobrazu.
Plac zabaw przy M1 w Markach
Kosmiczny plac zabaw przy parkingu jednego z większych centrów handlowych. Ciekawe niecodzienne instalacje, dużo elementów do wspinaczki i wiele kreatywnych miejsc do pokonywania przeszkód.
Praskie atrakcje, czyli park, okolice Wisły, zoo
Jak część z Was wie, pochodzimy z Warszawskiej Pragi i pierwsze 4 lata życia Leona, też tu mieszkaliśmy, dlatego te okolice są nam szczególnie bliskie i zostały przez nas zbadane z różnej strony. Jednym z naszych ulubionych miejsc jest muszla koncertowa w parku praskim, widzieliśmy już jej różne odsłony, bo co jakiś czas jest odnawiana. Jest to ciekawe miejsce, z fajną akustyką, po którym można biegać i wymyślać różne aktywności. Innym miejscem jest jeden z placów zabaw na piasku, znajdujący się pomiędzy mostem śląsko-dąbrowskim, a La playą. Od jakiegoś czasu jest tam system nawadniający, którym dzieci same sterują, w upalne dni wspaniały wynalazek. Kolejnym miejscem jest zoo, z racji tego, że mieszkaliśmy niedaleko to posiadaliśmy bilety roczna, tak że był czas, że zaglądaliśmy tam codziennie. Obserwowanie zwierząt wpływało na Leona bardzo terapeutycznie.
Na koniec trochę naturalnie…
Oprócz gotowych placów zabaw, jak zawsze polecam Wam naturalne rozwiązania i korzystanie z darów przyrody. Las czy plaże, również mogą być miejscem spotkań i zawierania, różnych znajomości, a przeszkody i sensoryczne zasoby, które tam znajdziemy, także przyczynią się do rozwoju motoryki małej i dużej. Więcej znajdziecie w wpisie o lesie, tutaj i o ścieżkach sensorycznych, tutaj.
Jak Wasze weekendowe plany? 🙂 My pewnie dalej będziemy przemierzać i odkrywać na nowo place zabaw i inne miejsca by znów oswoić się ze światem 🙂Nową fascynacją Leona jest woda, dla nas coś niesamowitego, a także kolejny krok milowy, jaki dzięki terapii udało nam się pokonać. ??????Jeszcze jakiś rok temu, gdy na koszulce pojawiły się mokre kropelki, zaczynała się histeria i zdejmowanie ubrania, o myciu głowy już nawet nie wspomnę, a moczenie nóg było nie do przyjęcia. Aktualnie Leon nie ma problemu z myciem głowy, uwielbia biegać w deszczu i wręcz nurkować w kałuży, z wody musimy wręcz go wyciągać, a mokre nogawki czy rękawki nie stanowią problemu 😉 ?⛲Oprócz wielu aspektów z moczeniem woda ma jeszcze wiele innych sensorycznych znaczeń, jak szum, czyli stymulacja dźwiękowa, która wycisza, pomaga w koncentracji. Ponadto dotykowa, czyli wszystkie naturalne rzeczy z przyrody piasek, kamienie, patyki, muszelki. Ruch w wodzie czyli nurt, prąd, ale także odkrycie tego, że poruszanie się w wodzie to zupełnie nowe doświadczenie.??A jak u Was jest z wodą? :)?♂️?♀️??♂️?♂️?♂️?♂️?????☔??
Opublikowany przez Czując inaczej Piątek, 18 czerwca 2021
A Wy macie jakieś ciekawe miejsca, do których wracacie? Dajcie znać jakie macie atrakcje w innych miastach 😉
1 komentarz do “Place zabawa i inne miejsca dla senso-maniaków, Warszawa, ale bardziej okolice”